Kliknij tutaj --> 🪄 zamarznięty płyn do spryskiwaczy
Zamarznięty płyn do spryskiwaczy: Autor Wiadomość; mazin Mitsumaniak 102 tys km przebiegu Auto: Lancer SB '08 Inform Kraj/Country: Polska Pomógł: 12 razy Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 1218 Skąd: Nowy Sącz
Re: Zamarznięty płyn do spryskiwaczy przez: felek22 » 29 gru 2016, o 12:33 rozgrzej silnik żeby węże zrobiły w komorze silnika zrobiły się ciepłe, do zbiorniczka z płynem wlej czegoś wysokoprocentowego (najlepiej jakiś spirytus) i musisz poczekać aż rozmrozi płyn który zamarł w zbiorniczku. na pewno nie leć żadnej gorącej
Zamarznięty płyn do spryskiwaczy - co robić? Najlepszym rozwiązaniem jest ręczne przeczyszczenie szyby i wjechanie do ogrzewanego garażu lub parkingu podziemnego w centrum handlowym. Po pewnym czasie lód powinien się roztopić zarówno w pojemniku, jak i w przewodach oraz dyszach.
VOLKSWAGEN PASSAT B5 Cieknący płyn ze spryskiwaczy reflektorów. Witam Od jakiegoś czasu zauważyłem że płyn do spryskiwaczy ubywa mi w ekstremalnym tempie. Zacząłem szukać przyczyny i okazało się że płyn swobodnie wycieka przez dyszę od spryskiwacza reflektora.
Brak wypływu płynu oznacza, że jest uszkodzony wąż lub płyn jest zamarznięty w wężu. Rozpylaj powietrze do dysz, przykładając dyszę powietrza do węża prowadzącego do dyszę opryskiwacza. Jeśli płyn wypływa z dysz, wąż jest czysty i może oczyścić linie z jakichkolwiek elementów, takich jak brud lub lód. Jeśli płyn nie
Site De Rencontre Pour Jeune 12 25. Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Ogłoszenie W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta. Zamarznięty płyn do spryskiwaczy Autor Wiadomość mazin Mitsumaniak102 tys km przebiegu Auto: Lancer SB '08 Inform Kraj/Country: Polska Pomógł: 12 razyDołączył: 07 Lut 2009Posty: 1218Skąd: Nowy Sącz Wysłany: 14-01-2010, 11:40 jaca71 napisał/a: mazin napisał/a: Ci, którzy kupią ich produkt nie muszą wdychać, wystarczy, że przejadą koło alkomatu. A lakieru nie mają pewnie na całej masce, połowie dachu a ze względu na dziurę w szybie - w desce rozdzielczej same wżery Czy swoją niewiedze i dyletanctwo zawsze ukrywasz wyszydzaniem innych? Nie, swoje wypowiedzi staram się zawsze uzasadniać. Czego i Tobie życzę, co jednak trudno czynić gdy wiedza pochodzi z poprzedniej epoki i dotyczy "urban legends". _________________Piszę poprawnie po polsku (no, staram się). Meyster Forumowicz Auto: SB Invite Kraj/Country: Polska Dołączył: 28 Paź 2009Posty: 77Skąd: Białystok Wysłany: 14-01-2010, 17:20 Trik, a wiesz gdzie ów kostki szukac? Nie interesowalem sie, gdzie to siedzi w Lancerze. zzip1, doceniam ofertę, ale jesli już mialbym komus zawracać głowę to zrobie to ASO, oni za to biorą (wzieli) pieniądz. Ale to dopiero jesli nie podziala suszara, wtedy bede mial przynajmniej solidne argumenty. Aha i pompke rozumiem na zapłonie najlepiej, bez odpalania silnika. Przewody do tylnego spryskiwacza idą podsufitką czy progami? Ktos sie orientuje? Trik Mitsumaniak1056/KMM Auto: Lancer invite '08 Kraj/Country: Polska Pomógł: 39 razyDołączył: 05 Mar 2008Posty: 3043Skąd: Augustów Wysłany: 14-01-2010, 18:39 Meyster napisał/a: a wiesz gdzie ów kostki szukac? Nie interesowalem sie, gdzie to siedzi w Lancerze. O ile dobrze odczytałem pismo obrazkowe z "UsMa" to w okolicach prawego reflektora przy zbiorniku, bezpiecznik prawdopodobnie nr 4 (30A) plus nr 5 (10A) plus nr 8 (7,5A) plus nr 12 (7,5A), chyba za dekielkiem pod regulacją położenia reflektorów. Ale ze mnie elektryk jak z koziej d... _________________Suzuki Ignis 1,2 (2019) mazin Mitsumaniak102 tys km przebiegu Auto: Lancer SB '08 Inform Kraj/Country: Polska Pomógł: 12 razyDołączył: 07 Lut 2009Posty: 1218Skąd: Nowy Sącz Wysłany: 14-01-2010, 18:53 jaca71 napisał/a: To lej denaturat do spryskiwacza, co mi tam zależy. tylko innym nie doradzaj. [ Dodano: 14-01-2010, 12:53 ] mazin, Zauważ że nie mam nic do alkoholów, w jednym z wątków nawet zalecałem odtłuszczenie lakieru isopropanolem. Ale denaturat nie jest czystym alkoholem, a jego zanieczyszczenia nie są unormowane. Jeśli ktoś chce mieć odbarwienia lakieru, problemy z uszczelkami to jego sprawa. W każdym bądź razem denaturat nie jest obojętny dla materiałów w samochodzie. Z tego co pamiętam to już w czasach dużych fiatów i syrenek niezalecane było stosowanie denaturatu jako płynu do spryskiwaczy. Ale ja nie leję denaturatu, bo nie mam takiej potrzeby. Wysikuję letni płyn do końca, wlewam zimowy i jest OK. Na pytanie odpowiedziałem że nie zaszkodzi dolanie denaturatu - chyba nikt o zdrowych zmysłach nie wlewa czystego denaturatu? - a denaturat to 92 czy 93 procentowy etanol, z pozostałych 8-7 % większość stanowi woda, a reszta - czyli 2-3% to metanol, aceton, estry kwasów organicznych i fiolet krystaliczny. Podobnie/porównywalnie żrące jak glikol, izoporopanol czy inne dodatki stanowiące składniki fabrycznych płynów. Moczenie gumy w denaturacie przez dłuższy czas mogłoby jej zaszkodzić, podobnie jak np. w kwasie solnym czy nawet occie, ale doskonała większość tych składników jest lotna, nawet w niskich temperaturach odparują zanim zdążą narobić szkód. I naprawdę nie wiem dlaczego przyjąłeś moją odpowiedź o etanolu "osobiście", pisałem o etanolu, bo nie wiedziałem jaki składnik miałeś na myśli, a pozostałe przecież w zasadzie występują w ilościach śladowych. No hard feelings, jak mawiają Rosjanie... Zresztą, całą ta dyskusja "natchnęła" mnie do zrobienia eksperymentu - pomoczę przez dzień gumkę wycieraczki w denaturacie i w fabrycznym płynie - zobaczymy co jej bardziej zaszkodzi, ale nie zdziwiłbym się, gdyby to był glikol z fabrycznego płynu. Jeśli się mylę, to odszczekam publicznie. _________________Piszę poprawnie po polsku (no, staram się). jaca71 Mitsumaniak Auto: Lancer ES '09 Kraj/Country: Polska Pomógł: 18 razyDołączył: 01 Wrz 2008Posty: 4696Skąd: Kraków Wysłany: 14-01-2010, 18:59 mazin napisał/a: Zresztą, całą ta dyskusja "natchnęła" mnie do zrobienia eksperymentu - pomoczę przez dzień gumkę wycieraczki w denaturacie i w fabrycznym płynie - zobaczymy co jej bardziej zaszkodzi, ale nie zdziwiłbym się, gdyby to był glikol z fabrycznego płynu. Jeśli się mylę, to odszczekam publicznie. Wuj inwalida, pracujący chałupniczo toczył szpilki do gaźników. Miał do sprawdzania jakości wykonania takie śmieszne urządzenie. Wysokie na 1,5m ustrojstwo ze szklaną rurką, zbiornikiem wyrównawczym i pompką. Pompką pompowało się ciecz na wysokość około 140cm i w odpowiednie miejsce wsadzało szpilkę. jeśli przez zadany czas poziom nie opadł o zadaną wielkość szpilka wytoczona była prawidłowo. Cieczą owa był denaturat. Mniej więcej co miesiąc półtorej trzeba było wymieniać wszystkie łączenia gumowe. Zbiornik wyrównawczy był przeżarty prawie na wylot. Jedyne co opierało się sile tego specyfiku to było szkło olsztyniak Forumowicz Auto: Lancer Kraj/Country: Polska Dołączył: 04 Sty 2010Posty: 42Skąd: Olsztyn Wysłany: 22-01-2010, 22:34 Witam, tak a propo tych spryskiwaczy to musze powiedzieć, ze nie rozumiem polityki dealera. Samochod kupiony tydzien temu - mroz. Sprzedający powiedzial, ze jest jeszcze plynu sporo, mysle ok. Ale po 3 dniach koniec. Mysle sobie no coz, bywa i tak wiec jade na stacje kupuje super hiper extra plyn ktory moze byc uzywany do -30(sporo wybulone:/) wlewam i co? i nic. Resztki tamtego musialy przymarznac i musze skorzystać z waszego pomyslu i pokombinowac z garazem znajomego. Zastanawia mnie jedno. Samochod sprzedawany w zime. Czy tak trudno jest nalac ODROBINE(nawet juz nie marze o tym, by bylo go troche wiecej) plynu ktory nie zamarznie? Tym bardziej, ze to nie lato i mozna bylo o tym pomyslec:/. Niby drobnostka a juz razi. Mam nadzieje, ze kiedys przyjdą czasy gdy u nas bedzie jak w usa(pod tym wzgledem) - z kuzynem kupowalismy samochod - zatankowany na fulla, plyn itp tak samo, nawet jeszcze dali olej silnikowy by nie musial kupowac po przetarciu, eh.. mazin Mitsumaniak102 tys km przebiegu Auto: Lancer SB '08 Inform Kraj/Country: Polska Pomógł: 12 razyDołączył: 07 Lut 2009Posty: 1218Skąd: Nowy Sącz Wysłany: 22-01-2010, 23:01 Polska jest krajem, gdzie kapitalizm jeszcze nie dotarł, ot co... Klient jest niestety ostatnim elementem, którym interesuje się dealer - jak już zapłacisz stajesz się wyłącznie natrętem. Dziwi to tym bardziej, że niektóre firmy już to zrozumiały, np. ASO renault w Lubinie - naprawdę, mimo psującego się często samochodu, który zraził mnie do firmy, na tego dealera nie mogę złego słowa powiedzieć - to jedyny przypadek, kiedy auto po gwarancji serwisowałem w ASO - fachowo, szybko i przyjemnie, zawsze terminowo i nigdy nie zdarli ze mnie skóry. Da się? Da się! Dodam, że na placu było wiele innych marek, właściciele których decydowali się na naprawę właśnie tam. _________________Piszę poprawnie po polsku (no, staram się). Meyster Forumowicz Auto: SB Invite Kraj/Country: Polska Dołączył: 28 Paź 2009Posty: 77Skąd: Białystok Wysłany: 23-01-2010, 00:04 Napomkne moze, iz umowilem sie na sprawdzenie pompki od spryskiwaczy. Sprawdzilismy ze znajomym i nie slychac zeby nawet probowala cos pompowac. Co z tego wyszlo napisze we srode bo tacy zawaleni robotą, ze hoho (nie chce pisac, ze to dobrze nie swiadczy, ale zobaczymy). waldinio Mitsumaniak Auto: Mitsubishi Lancer Sedan Kraj/Country: Polska Dołączył: 01 Cze 2009Posty: 391Skąd: Kraków Wysłany: 23-01-2010, 00:54 olsztyniak napisał/a: Witam, tak a propo tych spryskiwaczy to musze powiedzieć, ze nie rozumiem polityki dealera. Samochod kupiony tydzien temu - mroz. Sprzedający powiedzial, ze jest jeszcze plynu sporo, mysle ok. Ale po 3 dniach koniec. Mysle sobie no coz, bywa i tak wiec jade na stacje kupuje super hiper extra plyn ktory moze byc uzywany do -30(sporo wybulone:/) wlewam i co? i nic. Resztki tamtego musialy przymarznac i musze skorzystać z waszego pomyslu i pokombinowac z garazem znajomego. Zastanawia mnie jedno. Samochod sprzedawany w zime. Czy tak trudno jest nalac ODROBINE(nawet juz nie marze o tym, by bylo go troche wiecej) plynu ktory nie zamarznie? Tym bardziej, ze to nie lato i mozna bylo o tym pomyslec:/. Niby drobnostka a juz razi. Mam nadzieje, ze kiedys przyjdą czasy gdy u nas bedzie jak w usa(pod tym wzgledem) - z kuzynem kupowalismy samochod - zatankowany na fulla, plyn itp tak samo, nawet jeszcze dali olej silnikowy by nie musial kupowac po przetarciu, eh.. ja miałem to samo... wydali mi samochód jak było -15 stopni z letnim płynem do spryskiwaczy... kilka dni jezdziłem zatrzymujac sie co kilka km i ręcznie przemywałem szybe bo ani nigdzie odmrozic tego a do serwisu tez nie miałem jak wtedy podjechac :/ Lestat Mitsumaniak Auto: Lancer DID '10 Kraj/Country: Polska Pomógł: 3 razyDołączył: 10 Paź 2009Posty: 579Skąd: Katowice Wysłany: 23-01-2010, 08:41 Nie no to ja musze przyznac ze w HER-GUM Zabrze zadbali o to - odbieralem autko 1 grudnia wiec zimno juz bylo ale wielkie mrozy byly dopiero przed nami - mialem wlany plyn zimowy i jedynie co to przy tych -20 zamarzl mi tylni spryskiwacz ale przednie dzialaly rewelacyjnie - zuzylem caly plyn i nalalem sobie autolandu do -22 i jest git _________________Nie wiem co napisać więc nie napiszę nic... grzees Forumowicz Auto: Focus ST 2,0 Ecoboost Kraj/Country: Polska Pomógł: 1 razDołączył: 04 Paź 2009Posty: 54Skąd: Rzeszów Wysłany: 27-01-2010, 14:24 No i mróz pokonał orlenowski płyn do spryskiwaczy;/ Muszę zawitać do jakiegoś ciepłego garażu na parę godzin mazin Mitsumaniak102 tys km przebiegu Auto: Lancer SB '08 Inform Kraj/Country: Polska Pomógł: 12 razyDołączył: 07 Lut 2009Posty: 1218Skąd: Nowy Sącz Wysłany: 31-01-2010, 09:32 mazin napisał/a: Zresztą, całą ta dyskusja "natchnęła" mnie do zrobienia eksperymentu - pomoczę przez dzień gumkę wycieraczki w denaturacie i w fabrycznym płynie - zobaczymy co jej bardziej zaszkodzi, ale nie zdziwiłbym się, gdyby to był glikol z fabrycznego płynu. Jeśli się mylę, to odszczekam publicznie. Z serii Pogromcy Mitów: Pomoczyłem nie dzień, ale dwa tygodnie i poniżej prezentuję wyniki. Do eksperymentu użyłem dwóch uszczelek zakupionych po 2,30 szt. w supermarkecie budowlanym. Upewniłem się tylko, że na ulotce maja EPDM (niestety, nie zachowała się, ale musicie mi uwierzyć). Przeciąłem je na pół, żeby uzyskać cztery sztuki. Następnie umieściłem je w hermetycznie zamkniętych i wcześniej wyparzonych słoiczkach zawierających odpowiednio: 1) śliwowicę 2) denaturat 3) płyn do spryskiwaczy Sylen (orlenowski) 4) płyn do chłodnicy (Gynagel) rozcieńczony do roboczego stężenia Tu widać słoiczki Leżakowało sobie w temperaturze pokojowej (a ściślej - kuchennej) przed dwa tygodnie - sobota-sobota. Wyjąłem, opłukałem w wodzie kranowej, odsączyłem wodę (delikatnie) i odłożyłem do wyschnięcia: Schnięcie Następnie dokonałem oględzin organoleptycznych - nie brudzą, nie zmieniły wyglądu, nie stały się matowe, porowate, dają się skręcić o 180 bez urywania czy np. brudzenia palców. Jedyna zauważalna różnica pomiędzy nimi, to zapach - najładniej pachnie ta moczona w płynie do sprysków, najpaskudniej ta w płynie do chłodnic. Aby się upewnić co do stopnia zużycia "przejechałem" każdą z uszczelek po kartce papieru, zakładając, że te bardziej zużyte będą bardziej brudziły papier. Powtórzyłem zabieg na trzech kartkach, za każdym razem osiągając takie same wyniki. Niestety nie zrobiłem tego przed moczeniem, dlatego wyniki nazwijmy względnymi, nie bezwzględnymi - zakładałem, że przynajmniej jedna się "rozleci" albo poważnie rozpuści, więc sprawa będzie ewidentna - ale nie stało się tak. Wyniki oceńcie sami, Wg mnie nie ma żadnych istotnych różnic (starałem się zachować ten sam nacisk, kąt itd.) Współczesna guma EPDM nie rozkłada się ani w alkoholu, ani w glikolu (też alkoholu , nie szkodzą jej dodatki zawarte płynach do spryskiwaczy, chłodnic, denaturacie. Oczywiście, badania należałoby przeprowadzić na różnych płynach, denaturatach, gumach itd, żeby były miarodajne. Podejrzewam też, że o wiele gorzej taki test zniósłby lakier na lancerze, ale on źle znosi nawet podmuchy wiatru Podsumowując - uważam, że jaca71 powinien odszczekać _________________Piszę poprawnie po polsku (no, staram się). Lestat Mitsumaniak Auto: Lancer DID '10 Kraj/Country: Polska Pomógł: 3 razyDołączył: 10 Paź 2009Posty: 579Skąd: Katowice Wysłany: 31-01-2010, 12:33 mazin, JESTEM POD CHOLERNIE DUZYM WRAZENIEM tego testu IMHO test byl przeprowadzony bardzo obiektywnie i z zastosowaniem wszelkich mozliwych analiz oraz prob jakie mozna przeprowadzic w warunkach domowych. Uwazam ze miales racje. _________________Nie wiem co napisać więc nie napiszę nic... jaca71 Mitsumaniak Auto: Lancer ES '09 Kraj/Country: Polska Pomógł: 18 razyDołączył: 01 Wrz 2008Posty: 4696Skąd: Kraków Wysłany: 31-01-2010, 19:38 mazin napisał/a: Podsumowując - uważam, że jaca71 powinien odszczekać Udowodnij albo przeproś To przepraszam bo Ty udowodniłeś mazin Mitsumaniak102 tys km przebiegu Auto: Lancer SB '08 Inform Kraj/Country: Polska Pomógł: 12 razyDołączył: 07 Lut 2009Posty: 1218Skąd: Nowy Sącz Wysłany: 31-01-2010, 21:06 jaca71 napisał/a: mazin napisał/a: Podsumowując - uważam, że jaca71 powinien odszczekać Udowodnij albo przeproś To przepraszam bo Ty udowodniłeś OK, "no hard feelings" jak mówiłem. Szczerze mówiąc spodziewałem się większego efektu, to znaczy że przynajmniej trochę wyraźniej będzie widać różnice - ale po prostu jest odporna. Poszukam jeszcze jakiegoś gumowatego elementu sprzed trzydziestu lat, może coś znajdę - potnę i pomoczę, zobaczymy czy wtedy przereaguje z czymś. Szukam teraz chętnych na sprawdzenie działania różnych chemikaliów na lakier lancera - są jacyś ochotnicy na dawców powierzchni lakierowanych? ) Lestat, dzięki za miłe słowa, zarumieniłem się _________________Piszę poprawnie po polsku (no, staram się). Wyświetl posty z ostatnich: Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Zamarznięty płyn do spryskiwaczy to często spotykany problem, kiedy temperatury na zewnątrz spadają poniżej zera. Wielu kierowców nie zdąża zużyć letniego płynu, a nawet bardzo dobre tego typu preparaty zamarzają już przy -2 st. Celsjusza. Tymczasem mróz potrafi nagle zaskoczyć zmotoryzowanych. Oczywiście lepiej jest zapobiegać niż leczyć, a więc wcześniej wymienić płyn na zimowy, który jest odporny na niskie temperatury. Co natomiast, jeżeli letni płyn do spryskiwaczy już zamarzł i to nie tylko w zbiorniku, ale też przewodach? Czym grozi zamarznięcie płynu do spryskiwaczy? Zamarznięty płyn do spryskiwaczy to spory problem, ale nie jest to sytuacja bez wyjścia. Niestety, konsekwencje zamarznięcia płynu mogą być dotkliwe. Przede wszystkim płynu, który zamarznie, nie można użyć do wyczyszczenia szyby. O ile na postoju możemy to zrobić ręcznie, o tyle w czasie jazdy nie ma takiej możliwości, a więc ma to negatywny i bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo, szczególnie przy szybko zapadającym zmroku. Zwłaszcza że zimą śnieg i błoto pośniegowe spod kół innych pojazdów mocno brudzą szyby i skutecznie ograniczają widoczność. Na drogach zalegają też sól i pasek. Jeżeli nie możemy wyczyścić szyb, bo płyn zamarzł, ryzykujemy, że nie zauważymy przeszkody na czas, co może doprowadzić do wypadku. Oprócz tego zamarznięty płyn do spryskiwaczy sprzyja uszkodzeniu elementów układu. Zamarznięta i zmieniająca gęstość ciecz może być przyczyną pęknięcia zbiorniczka na płyn i przewodów lub uszkodzenia uszczelek i dyszy spryskiwaczy. Z kolei podczas pracy na sucho awarii może ulec pompa. W każdym przypadku to niepotrzebne koszty, które przewyższają cenę zakupu zimowego płynu do spryskiwaczy. Sposoby na zamarznięty płyn do spryskiwaczy Jest kilka sprawdzonych metod, jeżeli płyn do spryskiwaczy zamarznie. Rzecz jasna w naszej strefie klimatycznej zwykle dotyczy to preparatu z przeznaczeniem na sezon letni. Te zimowe mają temperaturę zamarzania poniżej -20 st. C i zwykle są wystarczające. Oczywiście można zainwestować w lepsze płyny, np. z temperaturą zamarzania na poziomie -40 st. C. Jeżeli płyn zamarznie, mamy kilka sposobów, aby poradzić sobie z tym problemem. Jazda w bezpiecznych warunkach – w większości aut zbiorniczek na płyn do spryskiwaczy znajduje się obok silnika. Ciepło jednostki napędowej wytwarzane w czasie jazdy szybko rozpuści substancję. Oczywiście do momentu rozmrożenia płynu taka jazda powinna odbywać się w bezpiecznych warunkach. Dolanie do zbiornika koncentratu płynu zimowego – dobry koncentrat płynu zimowego nie zamarza w temperaturze nawet -80 st. C. Wystarczy dolać go do zbiornika, a zacznie się on mieszać z zamarzniętym preparatem i go rozmrażać. To również dobra metoda, jeżeli w zbiorniku zostało jeszcze sporo letniego płynu, ponieważ koncentrat obniży temperaturę jego zamarzania. Litrowa butelka takiego środka kosztuje ok. 10 zł. Zaparkowanie samochodu w ocieplonym miejscu – płyn rozmarznie również w garażu lub innym ocieplonym miejscu. Jeżeli parkujemy samochód pod chmurką, możemy udać się na zakupy do centrum handlowego, parkując auto w podziemnym garażu. Temperatura powinna być tam dodatnia, a więc jest szansa, że zamarznięty płyn rozmarznie. To najczęściej wybierane sposoby na zamarznięty płyn do spryskiwaczy. Oprócz tego można jeszcze wymontować zbiorniczek z płynem, ogrzać go w ciepłym miejscu i wymienić ciecz na przystosowaną do niższych temperatur. Wymaga to jednak odkręcenia śrub i kilku przewodów, co zwłaszcza w niskich temperaturach nie jest przyjemne. Co więcej, zamarznięty płyn może znajdować się też w przewodach. Oczywiście niezależnie od wybranej metody radzenia sobie z problemem, po odmarznięciu płynu należy go usunąć i zastąpić cieczą przystosowaną do użytkowania w niskich temperaturach. Ewentualnie pomoże dolanie do zbiornika wspomnianego już koncentratu płynu zimowego. Zamarznięty płyn do spryskiwaczy – czego nie robić? Jest też kilka czynności, których należy się wystrzegać, jeżeli płyn do spryskiwaczy zamarznie. Bardzo ryzykowne jest polewanie układu i dolewanie do zbiornika ciepłej wody, podobnie jak substancji chemicznych typu rozpuszczalnik czy benzyna. Można w ten sposób uszkodzić uszczelki i inne elementy, które będą miały z nimi bezpośredni kontakt. Nie należy również wielokrotnie uruchamiać pompki. Nie da to oczekiwanego rezultatu, a może być przyczyną jej awarii i uszkodzenia innych elementów układu. Jak wybrać zimowy płyn do spryskiwaczy? Z pewnością lepiej zapobiec sytuacji, kiedy ciecz z w zbiorniczku zamarza. Wiedząc, czym grozi zamarznięcie, wymiana płynu na zimowy powinna nastąpić już jesienią, kiedy temperatura zbliża się w okolice 0 st. Celsjusza. Oczywiście o ile nie działa to w drugą stronę, nie ma problemu, aby zimowego płynu używać również latem. Jest to jedynie mało ekonomiczne, ponieważ jest on droższy. Jeżeli już decydujemy się na zakup zimowego płynu do spryskiwaczy, należy wybrać preparat z wyższej lub przynajmniej średniej półki cenowej. Powinien on mieć nie tylko obniżoną temperaturę zamarzania, ale charakteryzować się również przyjemnym zapachem i być bezpiecznym dla powłoki lakierniczej samochodu. Dlatego warto stawiać na środki atestowane przez Państwowy Zakład Higieny (PZH) czy Polskie Centrum Badań i Certyfikacji (PCBC). Swoje badania prowadzi też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), rekomendacje i opinie wydaje również Instytutu Transportu Drogowego (ITD). Zakup atestowanego płynu to gwarancja, że będzie on odporny na niskie temperatury, bezpieczny dla użytkowników, karoserii i uszczelek, a przy tym skuteczny w usuwaniu zabrudzeń. W swoim składzie takie preparaty zawierają bowiem odpowiednią ilość alkoholu i środków powierzchniowoczynnych (dla skutecznego usuwania zabrudzeń), glikol i glicerynę (lepszy poślizg i dobre smarowanie), wodę demirelizowaną (brak osadzania kamienia), biocyd (ochrona przed grzybami i pleśnią) czy środek regulujący pH (płyn bezpieczniejszy dla metalowych elementów układu narażonych na korozję). Przeczytaj też: “Jaki zimowy płyn do spryskiwaczy – skład, właściwości, marka, cena” Podsumowując, lepiej uniknąć problemu z zamarzaniem płynu do spryskiwaczy i skorzystać z preparatu z przeznaczeniem na sezon zimowy, ewentualnie dolać koncentratu płynu zimowego. Jeżeli zdarzy się, że ciecz zamarznie, nie należy panikować. Najlepszy sposób, aby odmrozić płyn to krótka przejażdżka. Można też w takiej sytuacji wstawić auto do ciepłego pomieszczenia. Co jest istotne, nie należy go rozmrażać przez włączenie silnika na postoju. Jednostka napędowa rozgrzewa się wówczas wolniej niż w trakcie jazdy. Oprócz tego pozostawienie auta podczas postoju z włączonym silnikiem grozi mandatem karnym. W obszarze zabudowanym taryfikator za takie wykroczenie przewiduje grzywnę w wysokości 100 zł. Mandat jest trzykrotnie wyższy, jeżeli funkcjonariusz zakwalifikuje to jako powodowanie ponadprzeciętnego hałasu i nadmiernej emisji spalin do środowiska. Ocena naszych czytelników Administratorem Twoich danych jest AutoISO Sp. z (ul. Gnieźnieńska 12, Katowice 40-142, Polska, pomoc@ Przetwarzamy Twoje dane (adres e-mail, imię i nazwisko oraz treść wiadomości) na podstawie naszych prawnie uzasadnionych interesów: w celu komunikacji z Tobą i dla ochrony przed roszczeniami, przez okres do 10 lat od roku, w którym zakończono korespondencję. Współpracujemy z firmami hostingowymi, którym możemy przekazywać te dane (odbiorcy danych). Dane mogą być przekazywane poza UE, jedynie do Państw lub podmiotów zatwierdzonych prawem UE. Masz prawo dostępu do Twoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, a także ich przeniesienia. Masz prawo skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych w Polsce lub jego odpowiednika w innym państwie UE. Więcej informacji o zasadach przetwarzania przez nas danych znajduje się w Polityka Prywatności i Cookies.
Strona Główna/Wiadomości/Zamarznięty płyn do spryskiwaczy. Co robić? Niektóre porady z forów mogą uszkodzić auto Wiadomości 25 października 2021 Pierwsze przymrozki mogą oznaczać zamarznięcie letniego płynu do spryskiwaczy. A to w skrajnym przypadku oznacza dla kierowcy prawdziwą kumulację. Konkretnie wartą kilkaset złotych naprawę i nawet 500 zł Premium WordPress Themes DownloadFree Download WordPress ThemesDownload Best WordPress Themes Free DownloadDownload WordPress Themes Freefree download udemy paid course Pokaż więcej Wyprzedzanie przed przejściem? To był niesłusznie wystawiony mandat To już czas na zimowe opony. Przy zmianie pamiętaj, że za złe opony dostaniesz 500 zł mandatu Podobne artykuły 6 maja 2022 189 Dziś jest ważny dzień. Europejski Dzień Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 6 maja 2022 187 Pamiętacie uszkodzonego Hyundaia z Ukrainy? Jest już naprawiany ZA DARMO 6 maja 2022 165 Ferrari F40 z klocków Lego powstało w Kalifornii. Można do niego wsiąść 6 maja 2022 181 Ukraiński niszczyciel czołgów zrobiony w szopie to postrach Rosjan
Pamiętałeś o wymianie opon, ale zupełnie nie pomyślałeś o tym, żeby zastąpić letni płyn do spryskiwaczy wersją zimową odporną na niskie temperatury. Niestety uświadomiłeś to sobie dopiero przy pierwszych przymrozkach, gdy po włączeniu spryskiwaczy nic się nie stało i musiałeś jechać z brudną szybą. Co można wtedy zrobić? Jak skutecznie i bezpiecznie poradzić sobie z zamarzniętym płynem? W warunkach zimowych, kiedy na szybę pada śnieg, a spod kół innych pojazdów pryska błoto i inne zanieczyszczenia, sprawne spryskiwacze są wyjątkowo istotne. Brudna szyba, której nie da się oczyścić, realnie wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Jeżeli dołożymy do tego jeszcze szybko zapadający zmrok, okazuje się, że ograniczona widoczność jest naprawdę bardzo dużym utrudnieniem. Jednak to nie jedyna konsekwencja niewymienienia płynu do spryskiwaczy. Brudna szyba to nie wszystko Jeżeli płyn w przewodach zamarznie, może dojść do ich pęknięcia. Podobnie zresztą dzieje się ze zbiorniczkiem, który czasami dosłownie zostaje rozsadzony. Na uszkodzenia narażone są również dysze spryskiwaczy – często jeden z najbardziej kosztownych elementów całego układu. Żeby tego uniknąć, trzeba pamiętać o wymianie płynu. A co jeśli nie zrobiło się tego na czas i płyn już zamarzł? Sposoby na rozmrożenie płynu do spryskiwaczy Jak sobie poradzić z tym problemem? Najlepiej byłoby spróbować poruszać się samochodem do momentu, aż płyn rozmarznie i będzie można go zużyć, żeby w to miejsce dolać wersję dostosowaną do warunków atmosferycznych. Praca silnika powoduje ogrzanie płynu, a w konsekwencji zmianę jego stanu skupienia. Uwaga – ten sposób wymaga zachowania szczególnej ostrożności w trakcie jazdy. Lepiej nie próbować rozmrożenia płynu w ten sposób, gdy na zewnątrz drogi pokryte są pośniegowym błotem, które będzie pryskać spod kół i zdecydowanie ograniczy widoczność, tylko poczekać do momentu aż sytuacja pozwoli na spokojne pokonanie kilkudziesięciu kilometrów. Ewentualnie w razie potrzeby można po prostu zatrzymać się na chwilę i umyć szybę ręcznie. Inna metoda to pozostawienie samochodu w miejscu, gdzie jest stosunkowo ciepło, np. w garażu przy domu lub w garażu podziemnym. Przeważnie po kilkudziesięciu minutach, czasami dłużej – po kilku godzinach dojdzie do rozmrożenia płynu. Jeżeli w pomieszczeniu panują niskie temperatury – maksymalnie kilka stopni – może to zająć nawet całą noc. Jak zapobiec zamarznięciu płynu w przewodach? Co dalej? Gdy płyn już rozmarznie, należy postępować tak jak przy wymianie. Najpierw trzeba usunąć całkowicie letnią wersję preparatu z układu. W tym celu można np. wielokrotnie uruchamiać spryskiwacze do czasu, aż płyn przestanie się z nich wydostawać. Następnie powinno się dolać zimowy płyn do zbiornika. Jeżeli korzystasz z koncentratu, pamiętaj o rozcieńczeniu go wodą destylowaną w odpowiednich proporcjach. Najlepiej jednak zapobiegać problemom, zamiast się z nimi zmagać. Zimowy płyn do spryskiwaczy powinno się stosować już w okresie jesiennym, szczególnie, gdy parkuje się na zewnątrz, żeby uniknąć nieprzyjemnej niespodzianki w postaci zamarzniętych przewodów po pierwszej nocy, kiedy temperatura spadnie poniżej zera. A czy można stosować zimowy płyn w okresie letnim? Teoretycznie tak, chociaż wersje letnie dużo lepiej radzą sobie z usuwaniem owadów z szyby niż zimowe. Przegląd samochodu przed dłuższą podróżą Mamy środek wakacji. Jeżeli jeszcze nie wyruszyliście w podróż – bez względu na to, czy w tą po kraju, czy za granice – przed wyjazdem sprawdźcie dokładnie stan samochodu. Lepiej skontrolować coś dwa razy niż później radzić sobie z usuwaniem awarii w obcym miejscu. I nie róbcie tego na ostatnią chwilę, żeby w razie problemów mieć czas na naprawę. Jak powinien wyglądać przegląd auta przed dłuższą podróżą? więcej Dlaczego słychać piski z okolicy kół? Piski słyszane z okolicy kół są nie tylko nieprzyjemne dla kierowcy i pasażerów, lecz także w niektórych przypadkach mogą być niebezpieczne. Czasami problem z głośnymi dźwiękami da się naprawić w krótkim czasie bez konieczności ponoszenia dużych kosztów, a czasami to efekt poważnych awarii wymagających natychmiastowej interwencji. Co zrobić, gdy w trakcie jazdy wyraźnie słychać piszczenie? więcej Poruszanie się samochodem a nieważne prawo jazdy – konsekwencje Wiele osób nie pamięta, kiedy i na jaki okres otrzymało dokumenty takie jak paszport, dowód osobisty czy prawo jazdy. W związku z tym czasami okazuje się, że nie możemy jechać na planowane wakacje np. na Zanzibar, bo upłynęła ważność paszportu, tylko musi nam wystarczyć Hiszpania albo nie jesteśmy w stanie kupić czegoś na raty, bo dowód się przeterminował. O ile te sytuacje zazwyczaj nie niosą za sobą poważnych konsekwencji, o tyle nieważne prawo jazdy już tak. Czym kończy się poruszanie się samochodem bez ważnych uprawni więcej Obowiązek informacyjny RODOObowiązek informacyjny RODO – Kontrahenci. 1) Zakres danych: przetwarzamy następujące kategorie Państwa danych: dane identyfikacyjne (imię i nazwisko osób reprezentujących kontrahenta, nazwa podmiotu gospodarczego, NIP, REGON), dane kontaktowe (numer telefonu, adres poczty elektronicznej) oraz korespondencyjne (adres siedziby podmiotu gospodarczego, adres korespondencyjny), dane dot. zawartych umów, dane finansowe, numer rachunku bankowego; 2) Administrator: Administratorem Państwa danych osobowych jest DS Auto sp. z z siedzibą w Chrzanowie, 32-500 Chrzanów, ulica Szymanowskiego numer 2, NIP: 6282243187 oraz REGON: 121408687, wpisanej do Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000377003 (dalej jako „Spółka”); 3) Cele i podstawa przetwarzania: W związku z tym, że łączy Państwa umowa zawarta ze Spółką, Państwa dane osobowe są przetwarzane w następującym celu: a) realizacji zawartej umowy (podstawa prawna: art. 6 ust 1 lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych), „RODO”); b) udokumentowania zawartej umowy i jej rozliczenia, na podstawie przepisów prawa podatkowego, rachunkowego (podstawa prawna: art. 6 ust 1 lit. c RODO); c) wewnętrznych celów administracyjnych Spółki, w tym statystyki i raportowania wewnętrznego Spółki będących realizacją naszego prawnie uzasadnionego interesu (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO); d) archiwalnym (dowodowym) będącym realizacją naszego prawnie uzasadnionego interesu zabezpieczenia informacji na wypadek prawnej potrzeby wykazania faktów (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO); e) w celu ewentualnego ustalenia, dochodzenia lub obrony przed roszczeniami będącego realizacją naszego prawnie uzasadnionego interesu (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO); f) rozpatrywania reklamacji, w przypadku ich wniesienia, na sposób realizacji umowy łączącej Państwa ze Spółką (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO); g) rozpatrywania skarg, w przypadku ich wniesienia, na jakość realizacji obowiązków wynikających z zawartej umowy i sposobu obsługi przez pracowników Spółki (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. b RODO). 5) Odbiorcy danych: odbiorcą Państwa danych osobowych będą: spółki Unimetal Rec oraz Unimetal Rec spółka z ograniczoną odpowiedzialnością 6) Okres przechowywania: W przypadku przetwarzania danych osobowych na podstawie wyrażonych przez Państwa dobrowolnych zgód możemy przetwarzać dane do czasu, aż wycofają Państwo wyrażoną w tym zakresie zgodę lub ustalimy, że się zdezaktualizowały. Dane przetwarzane na podstawie prawnie uzasadnionego interesu administratora możemy przetwarzać do czasu wypełnienia prawnie uzasadnionych interesów Spółki stanowiących podstawę tego przetwarzania lub do czasu wniesienia przez Państwa sprzeciwu wobec takiego przetwarzania. Dane przetwarzane w pozostałym zakresie możemy przetwarzać przez okres nie dłuższy niż 6 lat. 7) Pouczenie o prawach: przysługuje Państwu prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie bez podania przyczyny, bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem; 8) Prawo do skargi: przysługuje Państwu prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, gdy uznają Państwo, iż przetwarzanie danych osobowych Państwa dotyczących narusza przepisy RODO; 9) Prawo do sprzeciwu: w każdej chwili przysługuje Państwu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania Państwa danych na podstawie prawnie uzasadnionego interesu, opisanego powyżej. Przestaniemy przetwarzać Państwa dane w tych celach, chyba że będziemy w stanie wykazać, że w stosunku do tych danych istnieją dla nas ważne prawnie uzasadnione podstawy, które są nadrzędne wobec Państwa interesów, praw i wolności, lub dane będą nam niezbędne do ewentualnego ustalenia, dochodzenia lub obrony roszczeń. 10) Państwa dane osobowe nie podlegają zautomatyzowanemu podejmowaniu decyzji, w tym profilowaniu związanym z automatycznym podejmowaniem decyzji; 11) Cofnięcie zgody: W przypadku przetwarzania danych osobowych na podstawie zgód w każdej chwili przysługuje Państwu prawo do wycofania swojej zgody poprzez bezpośredni kontakt ze Spółką w formie pisemnej na adres siedziby Spółki z dopiskiem „Dane osobowe”, bez podania przyczyny, a także bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem. W przypadku skorzystania z tego prawa zaprzestaniemy przetwarzania danych w celu objętym uprzednio wyrażoną zgodą. Obowiązek informacyjny RODO
Okres zimowy to czas, który wymaga od nas wykonania wielu czynności związanych z przygotowaniem samochodu do panujących warunków atmosferycznych. Wymiana opon na zimowe to oczywista sprawa, ale nie każdy pamięta o tak błahej rzeczy jak wymiana płynu do spryskiwaczy na taki, który nie zamarznie bo jest odporny na ujemne temperatury. Kierowcy, którzy jednak zapomną o tej czynności, a ich samochód przez dłuższy czas zaparkowany jest „pod chmurką” skazani są na możliwość zamarznięcia płynu do spryskiwaczy. Co może wiązać się np. z uszkodzeniem pompki do spryskiwaczy, która pod wpływem pracy na sucho może się zatrzeć lub ograniczeniem widoczności co wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Sposoby na zamarznięty płyn Jeżeli zaistnieje już taka okoliczność i płyn do spryskiwaczy nie wydobywa się z dysz to można uporać się z tym na wiele sposobów. Jednym z nich a zarazem najprostszym i najskuteczniejszym to po prostu uruchomienie silnika i go rozgrzanie do temperatury roboczej. Pod wpływem wysokiej temperatury silnika płyn do spryskiwaczy znajdujący się w komorze silnika powinien z czasem odmarznąć. Kolejnym równie skutecznym sposobem jest odstawienie samochodu do ogrzewanego garażu, w którym panują dodatnie temperatury. Jeżeli taka opcja jest nieosiągalna to można wybrać się na zakupy i skorzystać z parkingów podziemnych zlokalizowanych w centrach handlowych, na których temperatura z reguły jest dodatnia. Po powrocie z niezbyt długiego maratonu po sklepach płyn powinien być w stanie płynnym, gdzie pozostało go tylko „wypsikać” i nalać nowy przystosowany do ujemnych temperatur. Bardziej inwazyjną i raczej nie rekomendowaną metodą jest nalanie wrzącej wody lub innych substancji do zbiorniczka z płynem tak aby płyn natychmiastowo odmarzł. Jest to sposób niebezpieczny, ponieważ przypadkowo rozlana woda lub substancja może uszkodzić elementy, które będą miały z nimi bezpośredni kontakt. Jeszcze innym sposobem jest odkręcenie zbiorniczka z zamarzniętym płynem i usytuowanie go w miejscu w którym jest ciepło tak aby odmarzł samoistnie pod wpływem ciepła, a następnie opróżnienie go. Lepiej nie oszczędzać Warto jest trochę dopłacić i zastosować płyn renomowanych firm dobrej jakości. Zakup najtańszego płynu może skutkować nieprzyjemnym zapachem powodując dyskomfort i słabe samopoczucie podczas jego używania, a także negatywnie oddziaływać na zdrowie. Ponadto płyn z najniższej półki cenowej może nie spełniać podstawowych parametrów związanych z odpornością na zamarzanie, a także może skutkować przyspieszonym zużyciem gum wycieraczek. Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Kodeks kierowcy. Zmiany 2022. Mandaty. Punkty karne. Znaki drogowe
zamarznięty płyn do spryskiwaczy